Właściciele stron internetowych a także osoby odpowiedzialne za marketing internetowy serwisów często sprawdzają aktualne pozycje, jakie strona zajmuje na pozycjonowane słowa kluczowe. I tu pojawia się problem bo pozycje nie zawsze odzwierciedlają to jakie są naprawdę.
Najpierw, dajmy na to, strona pojawia się na 7 miejscu, następnie na 3, potem na 11 albo wcale jej nie ma. Bywa i tak, że niezmiennie znajduje się na tym samym miejscu na jednym komputerze a na innym już nie. Od czego to zależy? I jak w takim razie czytać wyniki wyszukiwarki Google?
Różne pozycje strony www wynikają przede wszystkim:
- z wyszukiwania lokalnego a nie krajowego
- z wyszukiwania słów kluczowych kolejno, jedno po drugim
- z wyszukiwania będąc zalogowanym do konta pocztowego
- z zapisanych ciasteczek (cookies)
Wyszukiwanie lokalne a krajowe
Wyszukiwarka, jako program możliwie inteligentny, nauczyła się (albo raczej została nauczona) żeby pokazywać wyniki lokalne. Oznacza to tyle, że np. będąc w Warszawie najprawdopodobniej mamy internet od warszawskiego dostawcy a wyszukiwarka Google namierzając nas po adresie IP wie już, że jeśli szukamy dobrego salonu masażu to jest to w 99% pewne że szukamy go w Warszawie, a nie w innym mieście. Zatem dostajemy wyniki warszawskie, a nie ogólnopolskie. Może się również zdarzyć, że dostajesz wyniki warszawskie nawet jeśli nie mieszkasz w tym mieście. Powodem tego jest Twój dostawca Internetu – np. iPlus lub inny operator dostarczający mobilny Internet.
Rozwiązanie: po wpisaniu słowa kluczowego klikamy „narzędzia wyszukiwania” i tam wpisujemy Polska. Można również zlecić pozycjonowanie lokalne – w dowolnie wybranym mieście, lub kilku miastach.
Wyszukiwanie słów kluczowych jedno po drugim
Wyniki wyszukiwania będą odbiegały od rzeczywistości również w przypadku wyszukiwania słów kluczowych jedno po drugim. Przykładowo: wpisujemy „darmowe pozycjonowanie stron” i dostajemy wyniki, w pasku wyszukiwarki (pod jej logo) wpisujemy „bezpłatne pozycjonowanie” a następnie coś jeszcze.
Rozwiązanie: słowa kluczowe wpisujemy za każdym razem startując od bazowego adresu wyszukiwarki. Np. google.pl, bing.com, baidu.com lub – jeśli używamy przeglądarki Chrome – wpisujemy je w pasku adresu.
Wyszukiwanie będąc zalogowanym na konto pocztowe
Jeśli z jakiegoś powodu jesteśmy zalogowani do którejś z oferowanych usług wyszukiwarki – np. Gmail’a, Picasy, Google+, konta Microsoftu czy nawet SkyDrive’a to oznacza że wyszukiwarka ta – nieistotne która – zapamiętuje historię naszych wyszukań, wie co nas interesuje, które strony częściej odwiedzamy więc – by łatwiej korzystało nam się z dobrodziejstw Internetu – zmienia kolejność stron internetowych tak byśmy pod ręką mieli nasze ulubione, lub te które mogą nas zainteresować. Jednak kolejność stron pokazywanych w takim momencie nie jest prawdziwą obecną kolejnością.
Rozwiązanie: Zanim zaczniesz sprawdzać pozycje swojej strony internetowej wyloguj się ze swojego konta powiązanego z wyszukiwarką.
Pliki cookies
Nawet jeśli nie korzystasz z konta powiązanego z wyszukiwarką (np. Google+, Gmail, MicrosoftLive) Twoja przeglądarka zbiera dane stron, które odwiedzasz. Może zmieniać też kolejność stron, jaką widzisz – nie odwzorowując realnej kolejności. Żeby sprawdzić czy tak jest w Twoim przypadku zobacz czy niektóre tytuły stron, które były odwiedzone, mają odmienny kolor niż te które nie były oglądane.
Rozwiązanie: Jeśli masz dynamiczny adres IP przyznawany przez operatora – uzyskaj nowy adres, jeśli nie – przed każdym wyszukiwaniem usuwaj pliki cookies w ustawieniach przeglądarki. Możesz również korzystać z anonimowych trybów wyszukiwania, jeśli Twoja przeglądarka takie oferuje.
Mamy nadzieję, że nasze podpowiedzi trochę rozjaśniły Twoje wątpliwości.
Informujemy, że artykuł objęty jest prawem autorskim a jego kopiowanie bez naszej zgody jest zabronione.